Pożółkły już liście na drzewach i odleciały ptaki. Nadeszła jesień a wraz z nią kończy się wyjątkowo długi i upalny w tym roku sezon jednośladów. Niestety coraz bardziej nieprzewidywalna pogoda sprawiła nam w tym roku psikusa i po gorącym lecie początek jesieni okazał się katastrofalnie zimny, mokry i nieprzyjemny. Początek października przypominał listopad, za to złota jesień nadeszła wraz z końcem miesiąca. No więc my także sprawiliśmy (pogodzie) psikusa i zakończyliśmy w ZSM z przytupem sezon o dwa tygodnie później, 19 października.
Tradycyjnie spotkanie otworzył dyrektor ZSM, Bogusław Januszko, który przywitał serdecznie wszystkich gości oraz sympatyków imprezy i wyraził zadowolenie z licznej obecności fanów dwóch kółek. Także w zgodzie z tradycją kilka słów do zebranych wygłosił przedstawiciel Wydziału Ruchu Drogowego KW Policji w Opolu, komisarz Tomasz Kukułka . Podsumowując problematykę bezpieczeństwa na drogach naszego kraju komisarz Kukułka stwierdził, że choć generalnie sytuacja z roku na rok powoli się poprawia, to akurat w zakresie pojazdów jednośladowych uległa ona znacznemu pogorszeniu. Liczba wypadków dramatycznie wzrosła, wraz z nią zwiększyła się też liczba osób poszkodowanych a także tych, którzy stracili życie na drodze. Komisarz przypomniał o konieczności zachowania zdrowego rozsądku, rozwagi i uważnego śledzenia poczynań również innych użytkowników dróg, którzy nierzadko nie przestrzegają obowiązujących przepisów i narażają życie motocyklistów, z natury słabiej chronionych i zabezpieczonych. Dyrektor ZSM podziękował komisarzowi Tomaszowi Kukułce i aspirantowi Adrianowi Sasinie za ich stałą obecność na ZSM-otkach i życzliwe zainteresowanie imprezą, wręczając okolicznościowe statuetki wykonane przez uczniów Mechaniczniaka podczas praktyki zawodowej pod okiem nauczyciela praktycznej nauki zawodu, pana Jacka Rajfura. Przy okazji wręczył też honorową statuetkę panu Rajfurowi, który nadzorował pracę uczniów i sprawił, że w rękach spawalników kawałki metalu zamieniły się w unikalne, ZSM-otkowe upominki. Dyrektor przekazał też pozdrowienia i życzenia powrotu do zdrowia stałemu i bodaj najstarszemu bywalcowi imprezy, panu Ginterowi Cebuli.
Dyrektor szkoły zachęcił zebranych do udziału w akcji charytatywnej. Uczniowie, a w zasadzie ich mamy, przygotowali na imprezę rozmaite słodkie i słone przekąski. Datki przekazane w dowolnej kwocie przy ich sprzedaży przeznaczono na pomoc dla schroniska dla zwierząt, w którym przebywają zwierzaki ocalałe z katastrofalnej powodzi, jaka niedawno nawiedziła południe naszego kraju.
Główną część imprezy stanowiły jak zawsze konkursy. I tak pierwszym z nich była rywalizacja na najgłośniejszy klakson. Kolejnym „Klasyk jesieni” a więc rywalizacja pięknie odrestaurowanych starszych maszyn. Podczas następnego konkursu zatytułowanego „Rasowa bestia” uczestnicy imprezy mogli pochwalić się przeróbkami w swoich motocyklach i motorowerach. Konkurencja we wszystkich zawodach była spora a rywalizacja bardzo zacięta.
W trakcie trwania konkursów odbyła się opolska premiera odbudowanego po pożarze motocykla marki Indian, który przygotowała zaprzyjaźniona ze szkołą firma Polaris z Opola. Uczestnicy ZSMotki mogli obejrzeć z bliska maszynę oraz uzyskać informacje techniczne na jej temat. Z kolei firma Husator zaprezentowała dwa elektryczne motocykle marki MRF – motocykl crossowy i miejski. Była to premiera ogólnopolska. Uczestnicy ZSMotki mieli okazję przymierzyć się do maszyn i zrobić jazdę testową na tych modelach.
Swój motocykl używany do akrobacji podczas zawodów sportowych zaprezentował także Rafał Kownacki znany jako „Number23”.
Tradycyjnie motocykliści pod czujnym okiem Policji wzięli udział w paradzie ulicami miasta.
Ostatnie konkursy to „sprint leniwca” czyli możliwie jak najwolniejsze pokonanie trasy slalomu oraz rywalizacja na najgłośniejszy wydech. Mieszkańcy okolicznych kamienic nie mieli w sobotę zbyt spokojnego przedpołudnia. Imprezę zakończył 8 minutowy pokaz jazdy akrobacyjnej, w wykonaniu Rafała Kownackiego.
Pomimo dość późnego terminu ZSM-otki impreza cieszyła się wielkim zainteresowaniem. Liczba uczestników imprezy przekroczyła 300, a spora część motocyklistów przybyłych później nie znalazła już miejsc do parkowania na terenie szkolnego dziedzińca.
Podsumowując, przesunięcie terminu nie zaszkodziło ZSM-otce, a wręcz odwrotnie, chyba nawet jej pomogło. No i jest jeszcze jedna korzyść. Oczekiwanie na kolejne spotkanie z okazji rozpoczęcia sezonu 2025 będzie tym razem o dwa tygodnie krótsze. A zatem do zobaczenia już niebawem!
Robert Urbanik – nauczyciel przedmiotów zawodowych